Spis treści
Decyzje w "Rolnik szuka żony". Kto kogo wybrał?
Niedzielny wieczór 16 listopada 2025 r. przyniósł odpowiedzi, na które czekali wszyscy fani programu. Marta Manowska odwiedziła gospodarstwa, by być świadkiem najważniejszych decyzji 12. edycji. U Krzysztofa i Rolanda sprawa była jasna od jakiegoś czasu – u nich zostały już tylko Agnieszka i Karolina, i to z nimi panowie chcą kontynuować znajomość. Arek, choć długo trzymał kandydatki w niepewności, ostatecznie postawił na Julię, co dla wielu było do przewidzenia. Największe emocje wzbudziły jednak wybory Basi, która stanęła przed dylematem między sercem a rozumem, oraz Gabriela, który w ostatniej chwili kompletnie zmienił front. Oto wybory uczestników:
- Arek postawił na Julię
- Gabriel postawił na Weronikę (mimo że Karolina była faworytką)
- Basia wybrała Mateusza (zamiast Michała)
- Roland planuje ślub z Karoliną za rok
Widzowie komentują zaskakujący wybór Gabriela. "Nawet matka się zdziwiła"
Tego zwrotu akcji nikt się nie spodziewał, łącznie z matką rolnika. Gabriel z Wielkopolski przez cały czas wyraźnie faworyzował Karolinę. Wszystko zmieniło się podczas finałowego grilla, gdy padł temat ślubu. Kluczowa okazała się deklaracja Karoliny, że "nie chciałaby ślubu kościelnego", co dla Gabriela i jego rodziny było najwyraźniej nie do przejścia. Rolnik, powołując się też na opinie kolegów, że 22-latka jest zbyt "imprezowa", odesłał ją do domu i postanowił dać szansę Weronice, która wcześniej czuła się jak "opcja B".
Widzowie nie zostawili na Gabrielu suchej nitki. W sieci zawrzało, a internauci zwracają uwagę na totalny brak entuzjazmu ze strony wybranej kandydatki i szok rodziny. Fani masowo komentowali, że reakcja zszokowanej matki Gabriela mówiła więcej niż tysiąc słów, a sama Weronika wyglądała na niezbyt zadowoloną. Wielu uważa, że Weronika została wybrana trochę z przymusu, jako "mniejsze zło", bo mniej lubi imprezować. Dominują opinie, że temat ślubu kościelnego był tylko wymówką, bo widać było, że rolnika ciągnie do Karoliny. Zdaniem fanów, Gabriel sam nie wiedział, co robi, a wybierając na przekór faworytce, po prostu żałował, że odesłał pierwszą kandydatkę. Pojawiły się też głosy krytykujące rolnika za publiczne przypięcie Karolinie łatki imprezowiczki na podstawie słów kolegów. Oto kilka przykładowych komentarzy:
- "Matka przewróciła oczami, ale jak Karolina powiedziała, że nie chce ślubu kościelnego, to też jej nie pasowało"
- "Druga mama zawiedziona. Szkoda Weroniki bo została wybrana trochę z przymusu, trochę dlatego że mniej lubi melanż."
- "Moim zdaniem ten facet jest zbyt poważny do życia. Rozumiem zasady, priorytety, męskość, ale czasami warto "popuścić gacie" To raz, a dwa: moim zdaniem wybrał na przekór Karolinie. Wybrał "mniejsze zło" (jeśli można tak powiedzieć), a najbardziej chyba żałuje, że wysłał do domu tą pierwszą "
- "On już sam nie wiedział co robi"
- "Karolina nie chciała ślubu kościelnego i to byl jedyny powód zmiany decyzji. Widać było ze go do niej ciągnie. Współczuję tej drugiej niby wybranej."
- "Ale jaja xd Weronika niezbyt zadowolona xd matka zszokowana xd jej reakcja to więcej nic tysięcy słów xd"
- "Bardzo to wszystko słabe. I że niby Karolina za imprezowa, bo tak powiedzieli koledzy na grillu. Nie musiał tego mówić, przypina jej przed całą Polską łatkę imprezowiczki i teraz wszyscy będą się zastanawiać, co tam nawywijała."
- "A Weronika słusznie zauważyła że została wybrana z powodu jego niezdecydowania. Żałosne""Reakcja mamy najlepsza. Nikt się nie spodziewał. Nawet Weronika."
Decyzja Basi o wyborze Mateusza zamiast Michała spotkała się z falą krytyki. "Będzie płacz"
Równie gorąco jest w komentarzach dotyczących Basi, jedynej rolniczki w tej edycji. Basia do końca wahała się między "aż za spokojnym" Michałem a "mieszanką wybuchową", jaką jest Mateusz. Choć Michał wydawał się stabilnym i gotowym na poważną relację kandydatem, rolniczka postanowiła pójść za głosem serca i wybrała Mateusza. Sama była z tej decyzji bardzo zadowolona, ale jej entuzjazmu nie podzielają widzowie, którzy doskonale pamiętają, że Mateusz jeszcze niedawno zapewniał ją, że "nie zaiskrzyło".
Fani programu są niemal pewni, że ten wybór to błąd, a w komentarzach jak mantrę powtarzają, że na końcu "będzie płacz". Widzowie uważają, że Basia woli "łobuza" od spokojnego faceta i że taka relacja dwóch wulkanów temperamentu szybko wybuchnie. Internauci wytykają rolniczce niekonsekwencję – mówiła, że szuka kogoś dojrzałego i rozsądnego, a gdy taki Michał się pojawił, uznała go za nudnego i wybrała tego, z którym jest "weselej".
Wielu widzów uważa, że to najgorsza decyzja w programie i że "z tej mąki chleba nie będzie". Pojawiają się głosy ogromnego współczucia dla Michała, którego fani uznali za wspaniały materiał na męża i porządnego człowieka. Według komentujących, Basia zignorowała fakt, że Mateusz wprost mówił, że nie jest w jego typie, i że ten związek to dla niej lekcja, którą musi przejść, by docenić inne opcje.
- "Dla Basi w związku najważniejsze jest poczucie humoru? Bo wybrany pan błyszczy tylko tym i został wybrany"
- "No woli łobuza, za spokojny. Dwa wulkany szybko wybuchną i bedzie płacz"
- "no właśnie, a tak mówiła na początku, że ona chce dojrzałego mężczyznę, i rozsądnego, i w ogóle, a Michał taki jest to za nudny, woli takiego co się sztucznie śmieje bo z nim jest weselej xd"
- "Najgorsza decyzja tego programu...."
- "Ja tam nadal uważam, że z tej mąki chleba nie będzie, no ale obym się myliła"
- "Baśka nawet Michała nie pożegnała godnie...."
- "Oj Basia Basia... Chłop Ci delikatnie mówi, że nie jesteś w jego typie a i tak go wybierasz. Szkoda mi bardzo Michała, to porządny człowiek, wspaniały materiał na męża. Sama bym się z nim chętnie umówiła bo takich facetów już nie ma."
- "Cienki ten śpiew Baśki będzie na koniec, ale może każda kobieta musi przejść łobuza, aby docenić inne opcje."
- "Szkoda Michała widać, że chłopak trochę cierpi."