Rusza postępowanie w sprawie śmierci Stanisława Soyki. Jest komentarz prokuratury

2025-08-22 11:04

Stanisław Soyka zmarł nagle w sierpniu 2025. Wielu fanów nie może wyjść z szoku, ponieważ artysta był jeszcze normalnie na próbie do Sopot Festival 2025. Jak przekazała prokuratura, wszczęto postępowanie w sprawie śmierci Stanisława Soyki. Ujawniono też, gdzie dokładnie zmarł.

 Stanisław Soyka

i

Autor: AKPA

Kim był Stanisław Soyka?

W sierpniu 2025 roku w wieku 66 lat odszedł Stanisław Soyka. Z niepotwierdzonych informacji wynika, że muzyk nagle zasłabł podczas przygotowań do Sopot Festival. Jak udało nam się ustalić, mężczyzna miał umrzeć w pokoju hotelowym.

Wiadomo natomiast, że w trakcie koncertu TVN przerwał transmisję, a chwilę później ogłosił widzom tragiczne wiadomości, co poruszyło całą publiczność.

Soyka wielokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do Śląska, gdzie stawiał pierwsze muzyczne kroki. Na polskiej scenie zadebiutował w 1978 roku recitalem w Filharmonii Narodowej w Warszawie, a już rok później ukazał się jego pierwszy album „Don’t You Cry”. Przełom przyszedł w 1981 roku, gdy płyta „Blublula” została uznana za jazzowy album roku. W latach 1983–1988 artysta regularnie zdobywał tytuł najlepszego wokalisty jazzowego w Polsce przyznawany przez magazyn Jazz Forum.

Repertuar Soyki był niezwykle szeroki – od przebojów popowych, takich jak „Tolerancja” czy „Cud niepamięci”, po interpretacje poezji. Sięgał zarówno do sonetów Szekspira, jak i do „Tryptyku Rzymskiego” Karola Wojtyły, który wykonywał m.in. w Watykanie. Dla młodszej publiczności najbardziej rozpoznawalnym utworem pozostaje jego wersja piosenki „Ty druha we mnie masz” z filmu Toy Story.

Od wielu lat artysta zmagał się z problemami zdrowotnymi – chorował na cukrzycę i cierpiał na otyłość.

Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej. Pojawił się prawdziwy tłum

Prokuratura wszczyna postępowanie w sprawie śmierci Stanisława Soyki

Jak udało się dowiedzieć "Super Expressowi", Stanisław Soyka na pewno zmarł w hotelu o godzinie 21. Od razu na miejsce została wezwana prokuratura.

Prokuratura Rejonowa w Sopocie wszczęła już postępowanie w sprawie śmierci Stanisława Sojki. Prokurator Michał Łukasiewicz przekazał gazecie, że wyznaczony kierunek śledztwa dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci. Jest to jednak standardowa procedura, a na razie nic nie wskazuje na udział osób trzecich w tych wydarzeniach.

-  Jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie, by mówić o przyczynach śmierci. Trwają różne działania - powiedział prokurator Michał Łukasiewicz.