Kim jest Julia von Stein?
Julia Von Stein, a właściwie Katarzyna Julia Steinhoff, to celebrytka i influencerka, która zdobyła ogólnopolską rozpoznawalność dzięki udziałowi w programach stacji TTV. Pochodzi z Tarnowa i urodziła się 7 sierpnia 1996 roku.
Największe zainteresowanie wzbudza jej profesja – na co dzień pracuje w rodzinnej firmie pogrzebowej, kontynuując tradycję zapoczątkowaną przez jej dziadka. W ramach swoich obowiązków zajmuje się między innymi projektowaniem trumien i kosmetyką pośmiertną, co często pokazywano w telewizji.
Sławę przyniosła jej rola w popularnym reality show „Królowe życia”. Po zakończeniu emisji programu kontynuowała współpracę z TTV, pojawiając się w produkcjach takich jak „Diabelnie boskie” oraz gościnnie w „Damach i wieśniaczkach”.
Dziewczyna słynie również z... operacji plastycznych. W 2025 roku poddała się sporemu liftingowi twarzy.
Julia von Stein "skrytykowała uczestnika" Shopping Queen
O aferze wokół Julii von Stein pisaliśmy w połowie grudnia na VOX FM. Dziewczyna w jednym z odcinków "Shopping Queen" postanowiła dosyć mocno skrytykować uczestnika programu. Wytknęła mu głównie brzuch
- Kolejny raz pozwolisz, że ocenie cie jak kobietę, ponieważ masz na sobie strój kobiety. Ja mam pytanie tutaj do panów. Czy jeżeli wy byście zobaczyli tak kobietę ubraną, to czy wam by się spodobała taka kobieta? Odpowiem za was – nie. [...] To jeżeli masz body pozytyw, to przyjmij tą krytykę ode mnie. [...] Są pewne takie podstawowe zasady. Jeżeli mamy odstający brzuszek, to go po prostu zakryjmy - powiedziała Julia.
Wywołało to falę oburzenia w sieci. Według internautów Julia przesadziła ze swoimi słowami i mogła się powstrzymać od komentarzy dot. wyglądu. Tym bardziej, że dziewczyna sama się poddała operacjom plastycznym, aby spełnić własne oczekiwania.
Stylistka ocenia zachowanie Julii von Stein
Patrycja Czesnowska znana jako Hrabina Czesława to znana stylistka mody i twórczyni internetowa, który lubi też skomentować różne zdarzenia z życia. Najważniejsza dla niej jest samoakceptacja. Nic dziwnego, że postanowiła skomentować aferę wokół Julii von Stein.
- Jak nie masz nic mądrego do powiedzenia, to zamknij buzię. Matko, czy ja się znowu obudziłam w 2000 roku? Bo w telewizji znowu lecą oceny ludzi przez pryzmat ich ciała, tak jakbyśmy przez 20 lat nie zrobili żadnego progresu. Nie Julia, body positive nie oznacza znoszenia body shamingu na antenie telewizji, która cię zatrudniła. Odstającego brzucha nie należy zakrywać. To normalna część ludzkiej anatomii. Wynik hormonu, cyklu, trawienia, budowy mięśni, chorób, stresu, a czasem po prostu naszej naturalnej, zdrowej sylwetki. To nie jest powód do wstydu. To po prostu nasze ciało. Takie komentarze w telewizji znowu otwierają furtkę do przyzwolenia na komentowanie czyjegoś wyglądu. Mamy 2025 rok, a telewizja próbuje znowu wskrzesić chore formaty, których ocena stroju jest pretekstem do komentowania czyjegoś brzucha, ud, wagi czy zmarszczek. I oczywiście grzejącym fragmentem w internecie - powiedziała Hrabina Czesława.
Jak zaznaczyła, według niej to kolejny format, który służy głównie upokarzaniu ludzi i taka sytuacja zapewne się powtórzy.
- Body positive jest o istnieniu w przestrzeni publicznej z takim ciałem, jakie masz. Bez lęku, że ktoś zrobi z tego tanią rozrywkę - podsumowała stylistka.