Kim jest Barbara Kurdej-Szatan?
Barbara Kurdej-Szatan to wszechstronna polska aktorka, wokalistka i prezenterka telewizyjna. Ogólnopolską rozpoznawalność zdobyła jako sympatyczna „blondynka z Playa” w popularnej serii reklam sieci komórkowej.
Przez lata grała jedną z głównych ról, Joasię Chodakowską, w serialu „M jak miłość”. Występowała również w produkcjach takich jak „W rytmie serca” oraz współprowadziła programy „The Voice of Poland” i „Taniec z Gwiazdami”.
W 2021 roku jej karierą wstrząsnęła ogromna kontrowersja po emocjonalnym wpisie na temat Straży Granicznej, co doprowadziło do utraty kontraktów i roli w serialu. Jest także utalentowaną wokalistką, znaną z występów w teatrach muzycznych i z zespołem Soul City.
Basia Kurdej-Szatan o świątecznych planach
Wiele gwiazd swoje święta Bożego Narodzenia muszą planować o wiele szybciej. Głównie dlatego, że czasami nawet w tym okresie mogą być nagrywane różne seriale, a w drugi dzień świąt mogą odbywać się próby do seriali. Takie gwiazdy jak Basia Kurdej-Szatan mają ustalony swój świąteczny rytm. W rozmowie z Plejadą przyznała, że ona ma już od dawna zaplanowany ten okres.
- Kiedyś, we wcześniejszych latach, jak przyjeżdżaliśmy do rodziców, czy do teściów, no to raczej byliśmy gośćmi, no bo jednak mamy zawsze nadzieję na te smaki z dzieciństwa i po prostu jeżeli coś, to pomagamy w tej kuchni, ale na pewno nie tworzymy potraw od początku. Natomiast teraz od jakiegoś czasu mamy tak, że wyjeżdżamy gdzieś wspólnie, bo trochę nam się z Rafałem przykrzyło, kiedy musieliśmy dzielić święta i być, wiesz, półtora dnia tu, półtora dnia tu, więc od kilku lat robimy tak, że całą rodzinę gdzieś zabieramy, organizujemy po prostu wspólny wyjazd i też jest cudownie. - wyznała Basia.
Jak wyznała, w tym roku planuje z rodziną na święta jechać w góry, aby wspólnie spędzić czas. Dodała jednak, że nie będą spać w hotelu, a osobnym domku, więc całe święta muszą zorganizować sami.
Przyznała również, iż od lat jako dorośli nie kupują sobie prezentów, tylko przeznaczają datki na cel charytatywny.
- Prezent dzieciom tylko przynosi Mikołaj, tylko naszym dzieciom małym. A my wzajemnie jedyne co robimy, to już tak zrobiliśmy chyba dwa razy. Akurat raz w ogóle nic sobie nie kupowaliśmy albo jakieś totalne drobiazgi, a raz zrobiliśmy tak, że umówiliśmy się, że każdy każdemu kupuje jakieś totalnie obciachowe, śmiechowe skarpety. I potem jest konkurs. Każdy po kolei podchodzi, prezentuje te skarpety dzieciom. No i dzieci wybierają, które są najbardziej obciachowe - powiedziała Basia.