Uczestniczka Rolnik szuka żony podzieliła się dramatyczną historią. "Kazali jeszcze przeprosić"

2025-12-22 9:29

Magda była uczestniczką 11. sezonu Rolnik szuka żony w TVP. Choć nie znalazła wtedy w programie miłości, fani szybko zaczęli obserwować ją na Instagramie. Co rusz dzieli się ona swoimi przemyśleniami na różne tematy. Niedawno podzieliła się dramatyczną historią ze swojej przeszłości. Magda została sama zagranicą w centrum miasta. Znamy szczegóły

Magdalena z programu Rolnik szuka żony

i

Autor: TVP/ Materiały prasowe

Kim jest Magda z Rolnik szuka żony? 

Magda była uczestniczką 11. sezonu Rolnik szuka żony. Ta mieszkanka Szczecina szybko złapała za serca widzów swoim podejściem do życia. Rafał na początku też nie ukrywał swojego zauroczenia dziewczyną. Początkowo nawet była jedną z faworytek, ale mężczyzna postanowił wybrać jednak inną kobietę.

Jej występ wywołał spore poruszenie przez wyznania w programie. Przyznała się, że już wcześniej była w związku małżeńskim, a na co dzień należy do Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego.

Po show związała się ze swoim wieloletnim znajomym. Jak przyznała publicznie, mężczyzna wspierał ją w wielu trudnych momentach, szczególnie podczas emisji odcinków. Mimo to para rozstała się w 2025 roku. Magda wtedy napisała na swoim Instagramie, że to było bolesne rozstanie i zaraziła się od partnera m.in. wirusem HPV. 

Dramatyczne wyznanie Magdy z Rolnik szuka żony 11 

Magda w pewnym momencie postanowiła podzielić się z fanami dramatyczną historią z przeszłości, która zweryfikowała niektóre jej znajomości. Jak przyznała, do dziś to wszystko ją czasami boli, ale chce przestrzec swoich fanów przez fałszywymi relacjami. 

Nie podała dokładnie daty, ale wybrała się ze znajomymi na wakacje zagranicę. Od początku zastrzegli, że będą trzymać się na wyjeździe razem. 

Marta Manowska o "Rolnik szuka żony"

- Niestety tak się nie stało. Znałam je krótko i dziś wiem, że powinnam była lepiej je poznać, zanim zdecydowałam się na ten wyjazd. Od samego początku czułam się pomijana i lekceważona. Miałam wrażenie, że tylko oni byli w centrum uwagi, a ja byłam dodatkiem. Byli cały czas razem, w swoich objęciach, a ja zostawałam sama - opowiadała Magda. 

Jak się okazało, to był dopiero początek dramatu. 

- Zdarzyło się, że zostawili mnie samą w centrum miasta i musiałam ponad godzinę wracać pieszo do hotelu. Zostawili mnie też na lotnisku — uciekli, licząc na to, że się zgubię i to ja nie zdążę na samolot do Polski. Wtrącali się również w moją znajomość z chłopakiem, którego wtedy poznawałam. Najbardziej bolesna sytuacja miała miejsce późno w nocy, kiedy po 23 zostałam zostawiona na dworcu PKP. Wypakowywali moje rzeczy, strasząc mnie, że jeśli nie wysiądę, pojadę bez nich. Wszystko dlatego, że byłam obrażana i próbowałam się bronić — stawiając granice i mówiąc, że mam inne wartości - opowiadała Magda. 

Gdyby nie jeden telefon z upewnieniem się, Magda mogłaby nie zdążyć na samolot. Nie ukrywa do dziś swojego rozgoryczenia. Jak zaznacza - bez względu na sytuację, nikt nie powinien porzucać znajomego w środku nocy, a już w ogóle w obcym państwie. Dodatkowo mieli ją zostawić samą na dworcu, przez co musiała czekać do 1 na pociąg do Szczecina. 

- Rano miałam iść do pracy, a o 7 byłam dopiero na dworcu w Szczecinie. Przez to straciłam premię obecnościową. Prawie tydzień dochodziłam do siebie po tym wyjeździe.

Magda zaznaczyła, że zanim podejmie się decyzję o wyjeździe, warto najpierw zweryfikować znajomości. Aby nie skończyć jak ona. 

Rolnik szuka żony 11 - quiz dla prawdziwych fanów
Pytanie 1 z 15
U którego rolnika wybuchła tzw. afera ręcznikowa?