Spis treści
- Wiktoria Gromadzka i Dominik Gumienny w "Gogglebox. Przed telewizorem"
- Wiktoria Gromadzka z "Gogglebox. Przed telewizorem" wprost o zarzutach (byłego?) męża
- Dominik Gumienny z "Gogglebox. Przed telewizorem" wydał oświadczenie
- Wiktoria Gromadzka z "Gogglebox. Przed telewizorem" publikuje oświadczenie
Wiktoria Gromadzka i Dominik Gumienny w "Gogglebox. Przed telewizorem"
Nikt się nie spodziewał aż takiego rozstania pary z "Gogglebox. Przed telewizorem". Wiktoria Gromadzka z Dominikiem Gumiennym od początku ich przygody w TTV wydawali się zgranym duetem. Wiele osób zaznaczało, że widać między nimi zgranie oraz miłość. Widzowie śmiali się, iż przechodzą kolejne elementy życia razem z nimi, bo najpierw ślub w czerwcu 2023, potem ciążę Wiktorii, a na sam koniec narodziny Scarlett we wrześniu 2023. Para regularnie dzieliła się informacjami nt. ich życia. W pewnym momencie jednak jak się okazuje, coś się stało. W lipcu 2024 Wiktoria Gromadzka poinformowała o rozstaniu z Dominikiem Gumiennym.
- Chciałabym powiedzieć wam, że nie jesteśmy już z Dominikiem razem. Po długich rozmowach, refleksjach i staraniach doszliśmy do wspólnej decyzji o rozstaniu. Proszę o zrozumienie i szacunek dla naszej prywatności. Dziękuję za wsparcie i życzę wszystkim miłości i szczęścia. Z poważaniem, Wiktoria - napisała.
Przez długi czas para nie komentowała relacji między nimi, dzieląc się tylko zdjęciami z dzieckiem w mediach społecznościowych. Nikt się jednak nie spodziewał tego, co stanie się w lipcu 2025.
Wiktoria Gromadzka z "Gogglebox. Przed telewizorem" wprost o zarzutach (byłego?) męża
Można powiedzieć o tym, że para dosłownie rzucała w siebie ciosami informacji w mediach społecznościowych. Rozpoczęła Wiktoria, która na Instastories pokazała wszelkie zarzuty, jakie kierował w jej kierunku prawdopodobnie jeszcze mąż (nie ma potwierdzonej informacji o rozwodzie, tylko o rozstaniu. Czekamy na komentarz Wiktorii - przyp.pd). Kobieta regularnie musiała stawiać się na policji, była również pod kontrolą odpowiednich służb. Według nich Wiktoria miała źle zajmować się swoją córeczką, a nawet dopuścić się przemocy wobec niej. Kobieta według zarzutów ma też zmagać się z problemami psychicznymi, alkoholizmem i innymi uzależnieniami. Wiktoria postanowiła pokazać wszystkie zdjęcia z wypisami, opiniami biegłych na temat jej relacji z dzieckiem. Dodatkowo pokazała też wypis ze szpitala - mężczyzna miał udać się z córeczką na obdukcję.
- Tak zachowuje się dziecko, nad którym matka się znęca? - zapytała Wiktoria pod jednym z Instastories.
Jak dodała, takich zgłoszeń otrzymano mnóstwo i wszystkie, według niej, skierował jej (były) mąż Dominik. Dodatkowo zarzuciła mu, że wszelkie zdjęcia, która pokazuje ze Scarlett zostały nagrane ponad dwa tygodnie temu, a nie jak publikuje w mediach społecznościowych.
Dominik Gumienny z "Gogglebox. Przed telewizorem" wydał oświadczenie
Dominik Gumienny nie wytrzymał i postanowił wydać oświadczenie. Jak rozpoczął, zaprzecza wszystkim zarzutom rozpowszechnianym przez Wiktorię Gromadzką.
- Oświadczam, iż działania te naruszają moje dobra osobiste, mają charakter złośliwego i publicznego pomawiania oraz obejmują ujawnianie danych wrażliwych, co może stanowić czyn zabroniony w rozumieniu przepisów prawa. Wobec powyższego informuję, że podjąłem decyzję o skierowaniu sprawy do właściwych organów celem wszczęcia odpowiednich postępowań prawnych. Jednocześnie wzywam moją obecną żonę do niezwłocznego zaprzestania wszelkich dalszych naruszeń prawa, w tym w szczególności działań godzących w moje dobre imię, prywatność oraz inne chronione prawem dobra osobiste - napisał Dominik.
Mężczyzna w związku z Instastories (byłej) żony jest też regularnie atakowany w mediach społecznościowych przez fanów Wiktorii.
Wiktoria Gromadzka z "Gogglebox. Przed telewizorem" publikuje oświadczenie
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Wiktorii Gromadzkiej. Ona również wydała swoje oświadczenie, o wiele dłuższe od tego, co opublikował jej (były) mąż.
- W odpowiedzi na publiczne oświadczenie mojego obecnego męża, pragnę stanowczo podkreślić, że wszystkie moje działania mają na celu wyłącznie obronę mojego dobrego imienia oraz ochronę przed dalszymi próbami oczerniania mnie zarówno w oczach osób trzecich, jak i przed organami ścigania. Nigdy nie rozpowszechniałam nieprawdziwych informacji – moim celem było jedynie powstrzymanie ciągłych prób składania na mnie zawiadomień na policję oraz rozprzestrzeniania nieprawdziwych i krzywdzących opinii na mój temat. Zachowania mojego męża naruszają moje poczucie bezpieczeństwa i mają negatywny wpływ na moje życie prywatne oraz psychiczne - napisała Wiktoria.
Jak zaznacza, na policję trafiła obecnie szósta sprawa związana z nią i dzieckiem. Powiedziała wprost, że "nie da się oczerniać" oraz zamierza walczyć o dobro swoje oraz córeczki.
- Chcę również zaznaczyć, że obecnie mój mąż nie ma żadnych podstaw do zarzucania mi naruszenia jego dóbr osobistych. Nie dopuściłam się wobec niego żadnych zniewag, nie używałam obraźliwych słów ani nie rozpowszechniałam fałszywych informacji. Przedstawiłam jedynie faktyczny stan rzeczy i realną sytuację, w której to ja jestem stroną pokrzywdzoną - napisała Wiktoria.
Fani apelują do nich obojga, aby przestali brać publicznie brudy, tylko poszli na drogę sądową i w ten sposób się dogadali. O ile Dominik postanowił nic więcej nie dodawać do swojego oświadczenia, tak Wiktoria jeszcze dodała krótki wpis na Instastories o tym, że nie bez powodu na jakiś czas zniknęła z mediów społecznościowych - nie chciała pokazywać cukierkowego świata.