Agnieszka Kotońska w końcu to powiedziała. Tak wygląda praca influencera?!

2025-08-05 12:32

Agnieszka Kotońska to niewątpliwie jedna z większych gwiazd TTV. Jej szczerość nie nie tylko w "Gogglebox", ale i w mediach społecznościowych przyniosła sporą rzeszę wiernych fanów. Jak się okazało, niektórzy regularnie zarzucają jej nawet lenistwo. Agnieszka postanowiła się do tego odnieść.

Agnieszka Kotońska

i

Autor: screen z Instagram/tvn.7/ Archiwum prywatne

Agnieszka Kotońska to gwiazda telewizji

Agnieszka Kotońska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych uczestniczek programu „Gogglebox. Przed telewizorem”, emitowanego przez stację TTV. Zyskała popularność dzięki swojej charyzmatycznej osobowości, poczuciu humoru i bezpośredniości. Pochodzi z Chodzieży w województwie wielkopolskim, gdzie mieszka razem z mężem Arturem, z którym od lat tworzy zgrane małżeństwo. Para wychowała syna Dajana - z nim często wystepują również w programie TTV.

Agnieszka przeszła spektakularną metamorfozę - schudła ponad 30 kilogramów, co wzbudziło ogromne zainteresowanie mediów i fanów. W mediach społecznościowych stara się promować zdrowy styl życia. Mówi, że na wszystko przyjdzie czas, tylko trzeba ciężko pracować. Mimo to, Kotońska regularnie spotyka się z atakami hejterów, co wywołuje u niej złość. Jak zaznacza, czepiają się jej o drobne szczegóły.

Ada Fijał ostro o dziecięcych influencerach. Szok, co wyjawiła

Agnieszka Kotońska wprost o pracy influencera

Agnieszka Kotońska nie ukrywa, że często dostaje zarzuty od swoich fanów, iż dosłownie nic w trakcie dnia nie robi. Oczekują oni 100% dostępności. Niektórzy zarzucają jej "spanie do południa, potem reklamy i tyle pracy". Kotońska nie wytrzymała i ujawniła, jak wygląda jej praca jako influencerki.

- To, że ktoś nie pracuje na etacie nie oznacza, że się opier**. My mamy kontakty, deadline'y, briefs, godziny nagrań, montaż, odpowiedzialność. Relacje, pomysły, kampanie - nie biorą się znikąd. To jest praca, tylko inna. Taka, której nie rozumiesz, dopóki sam się za to nie weźmiesz. I wiesz co? Trzeba mieć w ch*j odwagi, żeby rzucić „normalną” robotę i iść w internet, gdzie na dzień dobry czeka na Ciebie tysiąc ludzi gotowych Cię zmieszać z błotem. Bo wiesz - na etacie możesz się schować. W necie jesteś zawsze „na widoku”, a hejtem można Cię zniszczyć szybciej niż wypowiedzeniem - napisała Kotońska.

Jak zaznacza, ma nawet apel do fanów: "Zanim znowu rzucisz pustym tekstem o influencerach z prosecco — przemyśl, czy miałbyś odwagę zamienić się miejscami".

Sonda
Czy według ciebie praca influencera jest ciężka?