Kamila Boś zasłynęła jako "Królowa Pieczarek"
Kamila Boś zyskała sławę jako uczestniczka 8. edycji programu „Rolnik szuka żony”. Mieszka w Starej Kornicy na Mazowszu, gdzieprowadzi rodzinne gospodarstwo specjalizujące się w uprawie pieczarek – dzięki temu zyskała przydomek „królowa pieczarek”. W rozwoju pieczarkowni pomógł jej zdecydowanie wyuczony zawód - księgowość.
W programie przyciągnęła rekordowe zainteresowanie – otrzymała niemal 500 listów od kandydatów. Niestety Kamila nie znalazła miłości w programie, ale na pewno można powiedzieć, że był on dla niej ogromną trampoliną do rozwoju mediów społecznościowych. Chwali się tam swoim codziennym życiem, ale i przemyśleniami dot. codzienności. Kamila Boś skomentowała m.in. atak na rolników po wyborach prezydenckich.
ZOBACZ TEŻ: Kamila z "Rolnik szuka żony" przerywa milczenie. Zaskakujące wyznanie w tle z policją
Kamila Boś i incydent na lotnisku
Kamila Boś w czerwcu 2025 wyjechała wraz z bliskimi na krótkie zagraniczne wakacje. Chwaliła się na Instastories odpoczynkiem oraz pięknym stories. Jak się okazało, powrót nie do końca był usłany różami.
- Przy odbiorze na lotnisku nie sprawdziłam czy suwaki są zabezpieczone, dopiero w pokoju hotelowym. Kod był ustawiony na OOO a celnicy nie mogli tego zrobić. W walizce w zamkniętej części, z droższych rzeczy miałam 2 pary okularów Gucci i Dysona, ale podejrzewam, że tego nie zdążył otworzyć, bo są. Dobrze, że nic nie zginęło, nauczka, żeby dokładnie sprawdzać i nie zabierać cennych rzeczy - napisała Kamila na swoim Instagramie.
Od razu napisało do niej mnóstwo fanów z podobnymi przygodami na lotniskach. Jak się okazało, prawda wokół walizki Kamili okazała się całkowicie inna.
- Co do walizki, to przed wstawieniem stories poczytałam, że celnicy nie rozszyfrowują kodów w walizce tylko wyłamują, mogą zostawić nalejkę. Myślicie, że jednak mogą rozszyfrować i nie muszą informować? Zwracam honor - podsumowała Kamila.