Kim jest Krzysztof Ibisz?
Krzysztof Ibisz to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych prezenterów w Polsce, prawdziwa ikona telewizji. Jego kariera obejmuje dekady i największe stacje telewizyjne. Prowadził niezliczone programy rozrywkowe, teleturnieje i festiwale, w tym hity takie jak „Czar par”, „Joker” czy „Taniec z Gwiazdami”. Jest twarzą Polsatu, gospodarzem największych gal sylwestrowych i sopockich festiwali. Słynie z profesjonalizmu i fenomenu „wiecznej młodości”, który stał się jego znakiem rozpoznawczym. Z wykształcenia aktor, w przeszłości był także posłem na Sejm. Niezmiennie od lat pozostaje jedną z kluczowych postaci polskiego show-biznesu, cenioną za klasę i nienaganną prezencję.
Tak Krzysztof Ibisz znalazł się w telewizji
Jak się okazuje, kariera Krzysztofa Ibisza potoczyła się w dosyć nietypowy sposób. W rozmowie ze Światem Gwiazd przyznał, jak udało się jemu dostać pracę w telewizji. Wszystko przez kurs... z języka angielskiego.
- Tak, ja ją wypatrzyłem, ponieważ wybierałem się wtedy do Kanady, aby studiować reżyserii filmową na Concordia University w Montrealu. [...] Pracowałem w teatrze studiów jako aktor, chyba to był pierwszy czy drugi rok pracy i zapisałem się na taki szybki kurs angielskiego, żeby złożyć papiery do Concordia University. I to był taki szybki kurs, gdzie my spotykaliśmy się codziennie pięć razy w tygodniu, chyba bodajże o siódma, trzydzieści czy siódma rano. Trzygodzinny kurs - opowiadał Ibisz
Okazało się, że na tym kursie była też Bożena Walter. Doskonale wiedział kim jest - kojarzył ją z jej pracy w telewizji. Miał jej powiedzieć wprost, że też chciałby pracować w mediach. Ta jemu odpowiedziała szczerze, że musi mieć plan na siebie i wiedzieć, jak siebie pokazać.
- Pani Bożena robiła program Klub Japis i pomyślała sobie, zrób takie quizy, które będą w tym programie i będziemy te quizy redagować. Ja redagowałem tę część quizową jako dziennikarz, ale ponieważ nikt nie chciał prowadzić tego programu i nawet pani Bożena mówi, popytaj Krzysiek w teatrze, może ktoś z twoich kolegów, a siedziałem w którym to robię, teraz z wielkimi nazwiskami polskiej sceny. [...] Nikt nie chciał i w końcu Bożena mówi Krzysztof, jesteś aktorem, może byś poprowadził, a ja mówię nie, ja chcę pisać, chcę redagować, chcę być dziennikarzem. No ale to poprowadź - powiedział Ibisz.