Kandydat na prezydenta RP w wyborach prezydenckich w 2025 roku, ekonomista i komentator polityczny dr Artur Bartoszewicz był gościem Karoliny Pajączkowskiej w Porannym Ringu na antenie Radia VOX FM oraz kanale Youtube - Super Ring.
"Polacy jako populacja są naiwną grupą"
Cała Europe obecnie żyje potencjalnymi rozmowami pokojowymi dotyczącymi zakończenia wojny w Ukrainie. Mają się one odbyć m.in. na Węgrzech, a na spotkanie ma dotrzeć sam prezydent Rosji - Władimir Putin. Drugą stroną ma być... prezydent USA, Donald Trump. Jak zaznaczył dr Artur Bartoszewicz, te rozmowy wpłyną na Polskę, ale w taki sposób, jakiego nikt się nie spodziewa.
- Polacy są bardzo naiwni w grupie jako populacja. Ciągle wierzymy, że ktoś za nas rozstrzygnie wszystkie wojny. Żaden pomysł Trumpa na razie się nie sprawdził. On myśli, że wojska staną i to koniec. Ktoś musi zwyciężyć. Wojna między Rosją a Ukrainą jest przegrana dla wszystkich. Linia frontu to tylko linia zastępcza, a negocjuje USA z Rosją. Trump musi szukać drogi do stabilizacji z Rosją, bo m.in. Chiny odcinają USA od metale ziem rzadkich - powiedział ekspert.
Jak zaznaczył, jedne z największych złóż metali rzadkich znajdują się właśnie za Uralem, dlatego USA może chcieć jak najszybciej "zamknąć" sprawę wojny w Ukrainie, aby nie odcinać swojego kraju od dostępu do surowców.
- Uralem. Oni na pewno dojdą do porozumienia, ale problem polega w naszej naiwności. Polska zostanie jak szczekający pies na Rosję. Węgry i Turcja się pięknie obroniły jako partner do negocjacji. A Polska będzie czekać na zbawiciela [...]. Kanclerz Niemiec powiedział, że trzeba stworzyć armię europejską, ale to jest bajka. Jeżeli za nas podejmują wszyscy decyzję, to będziemy mieć zaraz jednolite państwo niemieckie w Europie. - powiedział ekspert.