Ochrona zdrowia a wydatki
Jan Śpiewak postanowił na samym początku się odnieść do kwestii wydatków w ochronie zdrowie. Jak zaznacza, są dwie strony medalu w przypadku budżetowania czy finansowania.
- Dużo pieniędzy poszło na podwyżkę dla lekarzy czy pielęgniarki, niektórzy dostali 300 000, więc to nie jest nic dobrego. W Kaliszu jest taki ginekolog, co zarabia kilkanaście tysięcy. Dostają % od wykonywanego zabiegu. Porody są np. nieopłacalne. Ale są inne zabiegi, które są opłacalne. Dlatego szpitale je ściągają. Polska bardzo mało wydaje na profilaktykę, dlatego chcemy walczyć z tematem alkoholu. Z jednej strony tych pieniędzy nie jest za dużo, ale z drugiej strony mamy ogrom wydatków. Mimo to, pieniędzy w systemie jest wciąż za mało - powiedział Śpiewak.
Jednocześnie Śpiewak zaznacza, że nie skupiamy się na profilaktyce. Ważnym problemem jest zdrowie Polaków, ale to nie tylko kwestia ochrony zdrowia, tylko też podejścia przedsiębiorców.
- Polacy się bardzo niezdrowo odżywiają, żyją w ogromnym stresie. To się przekłada na ogromne ilości chorób. Niektórzy muszą stać też po 8-10 godzin, bo im stawy siadają. Oni nie dożyją do podwyższonej emerytury [...] Niektórzy przyzwyczailiśmy się do smogu, a sporo osób umiera z tego powodu. Polska jest niestety niezdrowym krajem do życia. Tutaj nie widać tego państwa, dlatego mamy patopaństwo - powiedział Śpiewak.
"Polska jest jak Korea Południowa Europy"
Kolejnym ważnym tematem okazała się dzietność. Jan Śpiewak nie ukrywa, że Polacy obecnie wymierają, ale poniekąd nie dziwi się tej sytuacji.
- Widać już odpływ ludzi. Wszystko uderza w codzienność oraz dzietność. Patodeweloperka, januszeksy, kiepskie warunku dla rodziców. Myśmy upadli przez takie podejście do myślenia o wolności. Gdy szlachta Polska, biznesmeni, nie chcą pomóc zwykłym ludziom, a jeszcze prezydent zawetuje... Mamy takie społeczeństwo, które częściowo nie płaci składek, często najbogatsi, czyli biedni sami się utrzymują. A jeszcze Polacy pracują coraz więcej, to kiedy mają robić te dzieci? [...] Oczywiście kultura ma znaczenie, ale większe lokalne patologie. Jesteśmy jak Korea Południowa Europy - powiedział Śpiewak.
Jan Śpiewak zaznacza, że się trochę nie dziwi kobietom, które nie chcą zostawać matkami. Rośnie odsetek osób niepłacących alimenty. Wiele z nich nie otrzyma odpowiedniej opieki zdrowotnej. Kobietom jest też trudniej utrzymać pracę po ciąży, a rodzinom - wynająć mieszkania. To wszystko składa się na to, że rodzicielstwo w Polsce według Śpiewaka jest niezwykle trudne.