Świece chanukowe w Pałacu Prezydenckim
Temat zapalania świec chanukowych w Sejmie i Pałacu Prezydenckim wywołuje od dawna kontrowersje. W końcu jedną z nich gaśnicą zgasił Grzegorz Braun, który uważał, że społeczność żydowska nie powinna świętować swoich ważnych dni w polskim sejmie.
Już podczas kampanii prezydenckiej 2025 Karol Nawrocki obiecał, że zerwie z tradycją prezydentów (Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudy) i nie zapali świecy chanukowej w Pałacu Prezydenckim. Jak zaznaczał, jest on katolikiem, dlatego zamierza celebrować swoje święta, a nie innych. Jak się okazało, Nawrocki dotrzymuje swojego słowa i nie ma zamiaru tego robić. Doradca prezydenta skomentował to wprost.
- Gdyby Karol Nawrocki pytał mnie, jak postąpić w tej sprawie, to bym doradził zrezygnowanie z tej tradycji z dwóch powodów. Po pierwsze Polacy po 89 roku zrobili wielki wynik, żeby walczyć skłonnościami do antysemityzmu. Nie widzę żadnych starań w drugą stronę, czyli antypolonizmem w Izraelu. Po drugie to, co Izrael zrobił w Strefie Gazy...Izraleczycy są narodem podziwianym, ale to co się tam wydarzyło i bierność większość Izraelczyków napawa smutkiem - skomentował.
Nowa strategia bezpieczeństwa w Polsce
Polscy politycy od jakiegoś czasu poruszają nową strategię bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych, która zakłada "pozostawienie Europy samej sobie, aby nauczyła się sama radzić, a USA skupi się na swoich wewnętrznych sprawach". Według niektórych ekspertów jest to poniekąd porzucenie wiernej Europy. Doradca Prezydenta RP wskazuje inny problem, jakim są dostawy:
- Nowa strategia amerykańska, czyli porzucenie Europy nie sprawia, że trzeba przemyśleć koncepcję bezpieczeństwa i dostarczenie sprzętu. Czym innym jest zrezygnowanie z broni z Chin, kiedy są Amerykanie. A coś innego, kiedy sytuacja będzie taka, jak zapowiadali Amerykanie. Pole manewru między dostawcami chińskimi, amerykańskimi i innymi powinno być mocno przemyślane - powiedział ekspert.