"Takie pomysły się pojawiały"
Jednym z gwarantów bezpieczeństwa Polski jest m.in. przynależność kraju do NATO czy wsparcie USA. Jak się okazało, polscy wojskowi jako jedni z pierwszych udali się w specjalną podróż do Stanów Zjednoczonych, aby przeprowadzać tam rozmowy w sprawie zabezpieczenia kraju.
- Jesteśmy pierwsi z USA z sojuszników w rozmowach w sprawie bezpieczeństwa. To sukces Karola Nawrockiego. Takie pomysły się pojawiały. Wiadomo, że siłą NATO są Stany Zjednoczone. Jeżeli mówimy realnie, iż Sojusz ma być gwarantem pokoju i zachodnich wartości, to musimy tam być - powiedział Bogucki.
Jeden z amerykańskich polityków, choć ten głos się przebija coraz częściej w USA chce, aby Europa coraz częściej radziła sobie sama w swoich konfliktach. Według niego Amerykanie zbyt bardzo skupiają się na świecie, zamiast na własnym rozwoju. Skomentował to Zbigniew Bogucki.
- Pojawiają się różne koncepcje, każdy polityk chce mieć swój czas i swoje 5 minut. Rzeczywiście jest większe skupienie na sprawach USA, bo jednak to jest główne hasło Trumpa - Ameryka pierwsza. To nie zmienia faktu, że Amerykanie są aktywni i to widać idealnie na przykładzie Ukrainy. Nierozsądnie byłoby nagle wycofywać się ze swoich wpływów, które są ogromne na całym świecie - powiedział Bogucki.
Powróci powszechny pobór do wojska?
Polska opinia publiczna obecnie znowu żyje tematem powszechnego poboru do wojska. Zbigniew Bogucki wraz z Karolem Nawrockim mają na to wypracowany pogląd.
- Musimy rozważać wiele rzeczy. Nawrocki popiera przemyślenie nowej strategii i zagrożenia geopolityczne. Wariantowo myślimy o różnych rozwiązaniach. Jednym ruchem nie zmienimy wszystkiego. W zależności jak będziemy budować siły zbrojne, wtedy trzeba przemyśleć strategie obrony cywilnej i ewentualny pobór [...] Obecnie bez WOT trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie polskiej armii. To jest ważne. Patrzymy też na pobór przez pryzmat przymusu. A to powinien być wybór i przekonanie, że chodzi o ich bezpieczeństwo. Możliwości przekonania jest sporo. A nie narzucenie, że trzeba teraz iść do wojska. To był kiedyś przykry obowiązek, pamiętam to ze swojej przeszłości. A teraz też ci wolniejsi mogą np. obsługiwać drony. Nie muszą się czołgać czy siedzieć w wozach - podsumował Bogucki.